Portal Women’s Word powstał z myślą o kobietach i dla kobiet. Kiedy w mojej głowie tworzył się pomysł jak ten portal powinien wyglądać, o czym opowiadać zapragnęłam by jedną z jego głównych części były rozmowy z wyjątkowymi kobietami. Z kobietami, które mają wizję, mają marzenia, które konsekwentnie dążą do wyznaczonych przez siebie celów. Z kobietami, które mogą inspirować inne kobiety do tego by sięgać po więcej. Poznajcie proszę Annę Garmadę, Prezes Zarządu firmy Slodkie.
Womens’s World: Pani Anno skąd pomysł akurat na taką branżę? Dlaczego głównym surowcem jest akurat czekolada?
Anna Garmada: Pomysł na słodycze reklamowe zrodził się już wiele lat temu, a jego twórcami byli moi rodzice. Działali w branży reklamowej od 1985 roku, lecz w pewnym momencie odeszli od standardowych gadżetów, co było wówczas bardzo słuszną decyzją. Skupili się na słodkościach i było to tak pasjonujące, że wszyscy żyliśmy tym biznesem, nowymi produktami i technologiami, aż w końcu w 2003 roku postanowiłam dołączyć do firmy. Dlaczego głównym surowcem jest czekolada? Ponieważ nie wyobrażam sobie pracy z przyjemniejszym produktem! Naszą Slodką Czekoladownię każdego dnia opuszczają setki brandowanych słodyczy wykonanych z belgijskiej czekolady, którą pozyskujemy od marki gourmet Barry Callebaut. Tej samej czekolady używają między innymi belgijskie manufaktury i zagraniczne kawiarnie. Chciałabym jednak podkreślić, że nie tylko czekoladą płynie nasza firma, ponieważ na naszej produkcji znajduje się również Karmelarnia, a naszymi karmelkami zajada się dziś wielu Klientów z Polski i świata.
WW: Państwa wyroby z czekolady są przepyszne. Czy od razu udało się uzyskać taki efekt czy był to dłuższy proces prób i błędów?
AG: Za smak czekolady odpowiada surowiec, więc od początku współpracując z zaufanym dostawcą, nie musieliśmy przechodzić przez etap prób i błędów. To, co ulega zmianie, to dodatki, kompozycje, mieszanki, nowe kształty słodyczy, nowe opakowania; nad tym pracujemy nieustannie i kilka razy w roku publikujemy katalogi z nowymi produktami.
WW: Jeszcze nie tak dawno kobieta decydująca się na rozwój swojej kariery musiała zrezygnować z rodziny lub iść na kompromis. Jak według Pani wygląda to w dzisiejszych czasach? Czy trudno jest być kobietą pracującą i prowadzącą swój własny biznes?
AG: W moim przekonaniu zależy to od sytuacji, ponieważ każda historia, każda rodzina, każda praca jest trochę inna. Wierzę, że zawsze można znaleźć jakiś złoty środek, a życie… cóż, pełne jest mniejszych lub większych kompromisów. Z pewnością nie jest łatwo godzić kilka ról społecznych, lecz obserwując inne kobiety sukcesu, które są nie tylko założycielkami wspaniałych firm, ale również mamami czy działaczkami społecznymi, wraca wiara we własne możliwości, energia oraz siła do podejmowania kolejnych wyzwań. Dobre przykłady mogą być prawdziwym motorem do rozwoju, dlatego tak ważne jest to, kim się otaczamy i czym się karmimy.
WW: Jaką jest Pani szefową?
AG: To chyba jedno z trudniejszych pytań w tej rozmowie! Na pytanie, jaką jestem szefową, z pewnością najlepiej opowiedzieliby pracownicy firmy. Mogę jednak wskazać, na jakich wartościach w tej roli szczególnie mi zależy. Przede wszystkim pracodawca to ktoś, kto w uczciwy, zrównoważony i odpowiedzialny sposób zarządza firmą oraz ludźmi. Co więcej, potrafi przełożyć dobro człowieka nad osiągnięcie zamierzonych celów finansowych. Poza tym szef musi widzieć więcej i patrzeć dalej, by przewidywać trudności, zapobiegać im i stale iść w dobrym kierunku. Ostatnia, lecz nie mniej ważna wartość to otaczanie się zaufanymi osobami. Zespół to ogromny kapitał firm, który niestety nie każdy pracodawca dostrzega i docenia.
WW: Największa satysfakcja zawodowa, jakiej Pani doświadczyła?
AG: Cały ten rok jest dla naszej firmy szczególny, ponieważ świętujemy jubileusz 25-lecia. To dla nas czas podsumowań tych wyjątkowych, przełomowych chwil. Wskazanie największej satysfakcji jest trudne, ponieważ każdy sukces pozwala nam stawiać poprzeczkę coraz wyżej i gdyby nie nawet drobne decyzje podjęte lata temu, być może nie bylibyśmy na tym etapie, na którym jesteśmy dziś. Największą satysfakcją nazwałabym jednak posiadanie własnej Czekoladowni i Karmelarni oraz wprowadzenie w 100% roślinnych słodyczy reklamowych na bazie czekolady NXT. To nasz ogromny wyróżnik, a w skali Polski – ewenement!
WW: Czy jako przedsiębiorca kieruje się Pani wyłącznie rozsądkiem czy zdarza się również słuchać głosu intuicji?
AG: Rozsądek jest niezwykle ważny w prowadzeniu firmy. Bez niego można podjąć szereg błędnych decyzji. Z drugiej strony nie jest łatwo wyzbyć się intuicyjnego podejścia. Myślę, że duża doza rozsądku połączona ze słuchaniem siebie może być dla wielu przepisem na sukces.
WW: Za nami trudny czas pandemii, lockdownów. Obecnie również jesteśmy w trudnej sytuacji ekonomicznej (wysoka inflacja i rosnące stopy procentowe). Jak udało się Pani przeprowadzić firmę przez ten trudny czas?
AG: W czasie pandemii odczuliśmy w firmie obostrzenia i ograniczenia w organizacji eventów. Ten czas był dla nas ważny, ponieważ wiązał się z kolejnymi wyzwaniami. Mając zgrany, zaufany zespół, łatwiej przejść przez różne trudności. Tak było w naszym przypadku. Daliśmy radę i wyszliśmy mocniejsi. W tym roku świat promocji wrócił już do swojej topowej formy z lat sprzed 2020 roku. Myślę, że ten poziom i kierunek rozwoju utrzyma się w kolejnych kwartałach.
WW: Jak wygląda Pani wizja dotycząca przyszłości firmy?
AG: Wierzę, że czeka nas słodka przyszłość, a planów na rozwój mamy całe mnóstwo! W kolejnych latach planujemy stawiać w jeszcze większym stopniu na rozszerzanie oferty dla osób z różnego rodzaju nietolerancjami. Zamierzamy wprowadzać produkty, których dotychczas nie było na rynku reklamowym – zarówno w kontekście kształtu, jak i smaku – dlatego mogę zdradzić, że naszych Klientów czeka mnóstwo smacznych zaskoczeń! Chcemy także docierać do nowych grup odbiorców i pokazywać, że nasze produkty są nie tylko pyszne, ale stanowią również apetyczną przestrzeń reklamową dla zamawiających.
WW: Kawa czy herbata?
AG: Zdecydowanie kawa!
WW: Bardzo miło było Panią poznać. Ogromnie dziękuję za rozmowę.
Anna Garmada
Prezes Zarządu Slodkie